Dawny kościół na cmentarzu świętokrzyzkim w Warszawie.
D. 9-go sierpnia r. b. sto trzy lata miną od czasu, gdy Misyonarze u św. Krzyża założyli niewielki cmentarz w polu za miastem, na części folwarku świętokrzyzkiego, i wznieśli tam kościółek, lub raczej kaplicę cmentarną.
Po półwiekowem istnieniu, cmentarz, jako przepełniony mogiłami, z polecenia władzy w d. l-ym kwietnia r. 1836-go został zamknięty. Odtąd miejsce wiecznego spoczynku, zaniedbane przez Misyonarzy, a przez pobożnych zupełnie zapomniane. pozostawało na łasce i niełasce ludzi dobrej lub złej woli. Groby, jak to przedstawia nasz drzeworyt, były zapadłe, nagrobki i krzyże poobalane, a katakumby w ruinie... W pieczarach i po ziemi poniewierały się tu i ówdzie kości nieboszczyków, jakby ziemia je wyrzuciła. Kościołek znów, obrócony na skład rupieci, ogołocony został z bocznych ołtarzy; tylko wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa w wielkim ołtarzu wskazywał, iż była to niegdyś świątynia.
Cmentarz i świątynia, zapomniane nietylko przez mieszkańców Warszawy, ale i przez historyków naszego miasta, Bartoszewicza i Wejnerta, pozbawione opieki, nic dziwnego że uległy zagładzie... Walące się katakumby rozebrano, a cegły użyto na fundamenta pod domy w alei Jerozolimskiej i przy ulicy Żurawiej; płyty zaś marmurowe i z piaskowca, z napisami imion nieboszczyków, posłużyły na chodnik w dziedzińcu jednego z tych domów.
Zadraśnięte wandalskiem postępowaniem niektórych osób uczucie religijne, dało pochop rzemieślnikom warsztatowym kolei warszawsko wiedeńskiej do podźwignięcia kościołka, co wspólną pracą wykonywali, obierając sobie św. Barbarę za patronkę dobrej śmierci. Na jej też cześć świątynię z gruntu odnowili i cmentarz uporządkowali.
Przed tym ołtarzem zawieszony będzie ozdobny żyrandol, sprawiony ze skladek urzędników i rzemieślników tejże kolei, cały z kutego żelaza, ażurowy, w stylu romańskim, także podług rysunku p. Dziekońskiego. Wykonywa go zakład ślusarski p. W. Gostyńskiego. Będzie to w swoim rodzaju dzieło sztuki ślusarskiej, jakiego dotąd żadna nasza świątynia w Warszawie nie posiada.
Cmentarz świętokrzyzki niektórzy przekształcają na Koszyki. Nawet p. H. B. Tarczyński w "Przeglądzie bibliograficzno-archeologicznym" nr 25 i 26, na str. 50-55, nazywa cmentarz świętokrzyzki "cmentarzem św. Barbary."
Jeżeli za jakie parę dziesiątków lat, zjawi się znowu jaki nowator; to gotów nazwać cmentarz świętokrzyzki cmentarzem ś. ś. Piotra i Pawla, boć przecie pod wezwaniem tych apostołów wzniesiono tam obecnie kościół...
Przeczytaj także:
Kościół Św. Barbary...
Dawny cmentarz Świętokrzyzki przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie.